Strona główna - News

Ostatnia aktualizacja: 3.02.2007

O mnie  │  Rzeszowskie stacje i przystanki  │  Infrastruktura  │  Galeria  │  Galeria tematyczna  │  Linki  │  Księga gości

 
 
 

Nasze szynobusy jeżdżą najwięcej, ale najwolniej w kraju

Podkarpackie szynobusy są dobrze wykorzystywane, ale jest ich za mało. Fatalny stan torów sprawia, że jeżdżą najwolniej w kraju - tak wynika z raportu niezależnego ośrodka badawczego zajmującego się koleją.

Centrum Zrównoważonego Transportu sprawdziło, jak są wykorzystane szynobusy w Polsce. - Podkarpacie wypada najlepiej w kraju. Tutaj, jak na polskie warunki, szynobusy są bardzo dobrze wykorzystywane - stwierdza Stanisław Biega z Centrum. W czasie obowiązywania wcześniejszego rozkładu jazdy PKP (wtedy był opracowywany raport) każdy z podkarpackich autobusów szynowych jeździł średnio przez prawie 14,5 godziny dziennie, pokonując ponad 530 km.

Co ważne, szynobus spala ok. 50 l paliwa na100 km, a tradycyjna lokomotywa - ponad 300 l. Poza tym mniejsze są koszty eksploatacyjne i użytkowania. Dzięki temu na Podkarpaciu zaoszczędzono prawie 2,3 mln zł. - Jednak Centrum ma sporo uwag do wykorzystania szynobusów na Podkarpaciu. Znaczna część kursów na linii Dębica-Tarnobrzeg jest odwoływana. - Dla nas jest to śmieszne, że tutaj drobne usterki szynobusu były usuwane parę miesięcy, a pasażerowie musieli jeździć  zastępczymi autobusami - stwierdza Biega.

PKP tłumaczy tę sytuację brakiem rezerw. - Przydałoby się jeszcze co najmniej  dziesięć szynobusów - mówi Janusz Wnęk z Podkarpackiego Zakładu Przewozów Regionalnych PKP w Rzeszowie, ale zaznacza, że nawet gdyby o tyle autobusów szynowych powiększył się podkarpacki tabor, żaden pojazd nie stałby bezczynnie. - Teraz cztery szynobusy są wykorzystywane na bocznych liniach kolejowych, tam gdzie jeździ mało pasażerów. Kolejne pojazdy jeździłyby również na takich trasach, jak Jasło-Zagórz, Rzeszów-Jasło czy Dębica-Tarnobrzeg - mówi.

Planowane jest przeznaczenie 16 mln euro z Regionalnego Programu Operacyjnego  Województwa Podkarpackiego na zakup nowych szynobusów.

Od 1 lutego ma zostać wprowadzona korekta rozkładu jazdy. Jak twierdzi Wnęk, pozwoli ona na jeszcze lepsze wykorzystanie szynobusów. Będą obsługiwać dodatkowe kursy: cztery na trasie Dębica-Tarnobrzeg, dwa Rzeszów-Dębica.

CZT krytykuje także to, że nasze szynobusy muszę jeździć na trasach, które są w tragicznym stanie technicznym. Autorzy raportu obliczyli, że przez to ich średnia prędkość to zaledwie niecałe 37 km/h. Jest to najniższa szybkość w  kraju. - To jest zarzynanie nowoczesnych pojazdów. Optymalna prędkość jazdy szynobusu to 70-80 km/h. Nie jest on przygotowany do ciągłej jazdy z tak
niewielką szybkością - mówi Biega. Szanse na to, że sytuacja się szybko zmieni, są jednak niewielkie.

syl

  gazeta.pl, 18-01-2007
 

powrót 

 

© Piotr Telega,   Rzeszów 2005-2007