Kładka: ożywianie trupa
RZESZÓW. Kolejny już raz Zakład Infrastruktury Kolejowej PKP
Oddział w Rzeszowie zamknął - na czas remontu - przejście
nad torami kolejowymi na rzeszowskim dworcu. Przerwa nie
jest długa, ale uciążliwa.
Kładka ma być remontowana do środy (14 bm.) W tym czasie
naprawiona ma zostać jego nawierzchnia. Kolejarze zalecają,
by wszyscy dotychczasowi użytkownicy kładki skorzystali z
innych dróg: przez wiadukt tarnobrzeski lub ulicą Batorego.
Jednak zdecydowana większość mieszkańców Rzeszowa ma już
dość corocznego wysyłania ich na tak odległe ''skróty''. -
Ta kładka powinna już dawno zniknąć z krajobrazu miasta. Jej
stan techniczny jest tragiczny, a przecież wystarczyłoby
tylko przedłużyć wreszcie - do ul. Kochanowskiego -
podziemne przejście pod torami - mówią.
Niestety, decyzje podjąć musi właściciel obiektu, czyli
warszawski zarząd ZIK PKP. Już kilka lat temu wyznaczył
sobie termin - kuriozum: rok 2023! Z góry gratulujemy tym
wszystkim użytkownikom niebezpiecznej kładki, którzy tego
terminu dożyją. Podejrzewamy, że nie będą, niestety, w
najlepszej formie...
jad
Super Nowości, 14.06.2006
|