Reaktywacja
trasy kolejowej do Kolbuszowej
Przy dźwiękach
kapeli podwórkowej wyruszył w czwartek - po reaktywacji
trasy - pociąg do Kolbuszowej.
Godz. 13. Na pierwszym peronie rzeszowskiego dworca stoi
pociąg do Kolbuszowej, drugi tego dnia. Przygrywa kapela
podwórkowa Tender. Przechodnie robią zdjęcia telefonami
komórkowymi. Na odjazd pociągu czekają kolejarze,
przedstawiciele samorządów, pasażerowie, miłośnicy kolei,
osoby, które chcą przejechać się sławną już trasą. Z
Jarosławia specjalnie przyjechał Emil Kowalczyk, który losy
trasy do Kolbuszowej śledził od dawna. - Tutaj mógłby
jeździć szynobus taki jak do Jasła - mówi. Zapowiada, że jak
pociąg będzie jeździł do Ocic, to także przyjedzie do
Rzeszowa, żeby się nim przejechać. Miejsce koło pana Emila
zajął Wilhelm Hrycyszyn: - Syn Michała, budowniczego trasy,
po której znów jeździ pociąg - podkreśla. Na wznowienie
ruchu pan Wilhelm czekał od dawna. Tak się
cieszył, że wreszcie pociągi będą jeździć, że specjalnie na
tę okazję napisał wiersz "Pospieszny". Pociąg odjechał
punktualnie o godz. 13.40.
Prace na trasie z Rzeszowa do Kolbuszowej zostały wykonane w
ubiegłym roku. Zostały m.in. wykarczowane krzaki i drzewa,
wymieniono trzy kilometry torów, zrobiono dwa rozjazdy,
przebudowano przepust, odbudowano urządzenia zabezpieczające
ruch pociągów na stacjach Kolbuszowa i Głogów Małopolski.
Koszt reaktywacji trasy wyniósł 10 mln zł.
Uruchomienie trasy Rzeszów - Kolbuszowa jest pierwszym
etapem reaktywacji bezpośredniego połączenia stolicy
Podkarpacia z Warszawą: linii biegnącej przez Ocice,
Tarnobrzeg i Radom.
Z Rzeszowa do Kolbuszowej jeżdżą trzy pociągi o godz. 5.44,
13.40 i 15.50. Z kolei z Kolbuszowej do Rzeszowa o godz.
6.40, 14.35 i 16.45.
syl
gazeta.pl, 1-03-2007
|